Drogi pamiętniku
Mój synek tak szybko rośnie. Wszyscy go polubili nawet Zeus (co jest dziwne). Ma jasne włoski i wygląda jak jego ojciec z jednym wyjątkiem. Ma moje oczy. Jest taki słodki, żałuję że muszę go oddać. Powtarzam sobie, że lepiej będzie jak się go pozbędę.
*Pół godziny później*
Oddałam go. Ma zaledwie 3 miesiące. Zasnął mi na rękach kiedy schodziłam z Olimpu. Mam nadzieję, że mnie za to nie znienawidzi. Moody obiecał że się nim zaopiekuje do puki nie skończy 11 lat. Oby przeżył jeśli nie to, to nie wiem co. Ożywić go nie mogę, stracić też nie. Co zrobię jeśli ********(liczba kropek dowolna, Imię jest spojlerem) się dowie o jego istnieniu?? Jego przyszłość jest tak niejasna, że widzę tylko dom w płomieniach i koniec. Był tam taki młody, miał może 16 lat. Tego nie wiem, ale jestem pewna, że doświadczy bólu i zdrady. Tak bardzo chcę mu pomóc. To przykre nic nie wiedzieć, zwłaszcza o przyszłości! Jestem bardzo zła i nic tego nie zmieni. Jeśli kiedyś to przeczytasz to wiedz że cię kocham synku i życzę ci powodzenia
~Mama
Kiepski wiem, ale nie dawno zaczęłam pisać i muszę oćwiczyć sorry za wypalenie gałek ocznych
Super i czekam na kolejne części :) ~ Domi-Nika
OdpowiedzUsuń