piątek, 14 lutego 2014

Z Pamiętnika Pani Nieba

Dobra będę szczera źle zaczęłam i nie wiem jak przejść więc ominę kilka nieistotnych szczególików <które są ważne ale będę do nich wracać w retrospekcjach> więc tak od ostatniego posta (chodzi mi o czas w opowiadaniu) minął rok i Hera urodziła synka (porodu nie będę opisywać!) tak więc poczytajcie i proszę o komentarze! (krytyka też ale nie hejty)

Drogi pamiętniku
Mój synek tak szybko rośnie. Wszyscy go polubili nawet Zeus (co jest dziwne). Ma jasne włoski i wygląda jak jego ojciec z jednym wyjątkiem. Ma moje oczy. Jest taki słodki, żałuję że muszę go oddać. Powtarzam sobie, że lepiej będzie jak się go pozbędę. Jak mam być patronką rodziny? Może Freddie by pasował? Nie, nie będzie pasował. Co ja mam robić?!? Jestem tak rozdarta! Mam wybór: albo oddać go Moody'iemu albo zabić. Wybór powinien być prosty, ale nie jest! Kocham go i chcę dla niego jak najlepiej. Czasami nienawidzę być boginią. To rozdarcie pomiędzy Herą a Junoną. KOSZMAR! Nic mi nie odpowiesz pamiętniczku? Wiem, że nie jesteś tylko książką, ale chociaż byś mógł coś poradzić! Tak. Muszę go oddać do Hogwartu, niech zostanie czarodziejem. Mam nadzieję, że jego ojciec nie będzie chciał go na swoją barkę. Jego przyszłość jest mroczna. Zero światła. Nawet małej iskierki którą można by się ogrzać. To jedyne wyjście. 
*Pół godziny później*
Oddałam go. Ma zaledwie 3 miesiące. Zasnął mi na rękach kiedy schodziłam z Olimpu. Mam nadzieję, że mnie za to nie znienawidzi. Moody obiecał że się nim zaopiekuje do puki nie skończy 11 lat. Oby przeżył jeśli nie to, to nie wiem co. Ożywić go nie mogę, stracić też nie. Co zrobię jeśli ********(liczba kropek dowolna, Imię jest spojlerem) się dowie o jego istnieniu?? Jego przyszłość jest tak niejasna, że widzę tylko dom w płomieniach i koniec. Był tam taki młody, miał może 16 lat. Tego nie wiem, ale jestem pewna, że doświadczy bólu i zdrady. Tak bardzo chcę mu pomóc. To przykre nic nie wiedzieć, zwłaszcza o przyszłości! Jestem bardzo zła i nic tego nie zmieni. Jeśli kiedyś to przeczytasz to wiedz że cię kocham synku i życzę ci powodzenia
~Mama 


Kiepski wiem, ale nie dawno zaczęłam pisać i muszę oćwiczyć sorry za wypalenie gałek ocznych

1 komentarz:

  1. Super i czekam na kolejne części :) ~ Domi-Nika

    OdpowiedzUsuń